Już za kilka dni matura, egzamin ten zadecyduje o przyszłości wielu młodych abiturientów. Zanim jednak maturzyści zmierzą się z arkuszami egzaminacyjnymi musieli oficjalnie stać się absolwentami swoich szkół.
W gromnickim liceum pożegnanie uczniów przygotowujących się do egzaminu dojrzałości było huczne, nie zabrakło także emocji, a na policzkach młodzieży można było dostrzec spływające łzy.
Tak to już jest, coś się zaczyna i musi mieć swój koniec, każdy moment życia ulatuje z prędkością światła. Przekonać mogli się o tym tegoroczni absolwenci ZSOiZ w Gromniku. 24 kwietnia br. abiturienci rocznika 96 stali się absolwentami gromnickiego liceum. Uroczystość, która przygotowana została przez uczniów klas I i II, a także nauczycieli była bogata w wspomnienia. Przyszedł czas by zestawić najważniejsze osiągnięcia uczniów klas III, nie zabrakło podziękowań, które były kierowane w stronę nauczycieli, ale i uczniów. Część oficjalną rozpoczęło podsumowanie dorobku maturzystów. Wręczono nagrody m.in.: za wysokie wyniki w nauce i wzorowe zachowanie, zaangażowanie w życie szkoły i klasy, działalność młodzieży w różnych kołach zainteresowań. Pedagogów obsypano kwiatami, a uczniów upominkami.
Drugą część uroczystości stanowiło tradycyjne wręczenie „Złotych Pał” – specjalnego wyróżnienia dla osób najbardziej rozpoznawalnych, znanych i lubianych w szkole. Kategorii nie sposób wymienić, było ich wiele, tak jak i nagrodzonych. „Pały” otrzymały także wychowawczynie klas III – Anna Gaj, Marzena Habas, Renata Grzenia.
Rozstanie maturzystów ze szkołą, przyjaciółmi, nauczycielami odbyło się w rodzinnej atmosferze. Czuło się tą nić jaka zawiązała się między młodzieżą. Świadczyły o tym łzy, które płynęły nie tylko z oczu dziewcząt. W rozmowie z absolwentami słyszeliśmy, iż miło będą wspominać czasy liceum.
„Trzy lata spędzone w tej szkole były jednym z najlepszych lat jakiekolwiek spędziłem w różnych ośrodkach edukacji, czy to np.: gimnazjum, liceum było najlepsze. Muszę powiedzieć, że to liceum było bardzo dobre, nauczyło mnie przede wszystkim życia, też kombinowania, no bo życie bez kombinowania to nie życie. Myślę, że te trzy lata to były takim spełnieniem marzeń, też kosztowało to dużo pracy, wysiłku, nerwów. Uczyło się dobrze, poziom wysoki, faktycznie szkoła jest dla osób ambitnych, którzy chcą się uczyć, mają ambicje, aspiracje, marzenia. Myślę, że się dobrze uczyło, zwłaszcza na ostatnich poprawach .. Ja myślę, że to jest taki główny plan, zdać maturę. Jest stres przed maturą, no myślę, że gdyby wiedzy było troszkę więcej to stresu by nie było, no ale myślimy, że damy radę.” – skomentował Daniel Malski absolwent ZSOiZ w Gromniku.
Także i nauczyciele, a wśród nich dyrektor Wiesław Wójcik – będzie wracał wspomnieniami do abiturientów rocznika 96.
„Kolejny raz żegnamy tutaj maturzystów, jest to taki czas podsumowania, refleksji – powiedział naszemu portalowi Wiesław Wójcik dyrektor ZSOiZ w Gromniku. Każdy rocznik jest wyjątkowy, ale wydaje się, że ten był szczególnie wyjątkowy pod każdym względem. Myślę tu o sukcesach uczniów na olimpiadach, konkursach, myślę o ich zaangażowaniu w działalność na rzecz szkoły, myślę o organizowaniu różnego rodzaju akcji charytatywnych, myślę o ich talentach, umiejętnościach, którymi szczodrze obdarzali nie tylko naszą społeczność szkolną, ale również lokalną. No jest to radość, ale z drugiej strony również smutek, bo będzie tutaj nam brakowało takiej budowli szkolnej, bardzo ważnej. Myślę, że już wspomniałem, młodzież jest wyjątkowa. Kiedyś ktoś mi zadał pytanie, jak to jest teraz z młodzieżą, wydaje się, że jest coraz trudniej. Owszem nie jest łatwa praca z młodzieżą, wydaje się, że to jest też wezwanie dla nauczycieli, ponieważ zmienia się świat zmienia się młodzież i wcale nie należy , oceniać, tylko należy iść z duchem czasu, próbować być blisko młodzieży, myśleć tak jak oni myślą, rozumieć ten czas, to miejsce jest takim jak szkoła, ale i później rozumieć jako absolwent i też wspierać.”