Żużlowcy Unii Tarnów powoli zaczynają przygotowania do rozpoczynającego się w kwietniu sezonu 2015. Przed tym czekają ich m. in towarzyskie pojedynki z wracającą do Enea Ekstraligi ekipą PGE Stali Rzeszów.
Inauguracja nowego sezonu dla Unii odbędzie się 6 kwietnia. Prowadzona od niedawna przez Piotra Barana drużyna uda się wówczas do Grudziądza, na spotkanie z powracającym do żużlowej ekstraligi zespół GKM-u Grudziądz. Chociaż do rozpoczęcia zmagań pozostało jeszcze sporo czasu, to żaden z zawodników nie traci czasu, szlifując formę w nadziei na miejsce w pierwszym składzie. Szczególnie dotyczy to młodych żużlowców, którzy chcą się od początku pokazać z jak najlepszej strony. Właśnie w tym celu wszyscy prowadzą pod okiem Mirosława Cierniaka trening wytrzymałościowy, który już na początku grudnia ustalił przejmujący stery po Marku Cieślaku Baran.
Treningi odbywają się pięć razy w tygodniu, w szczególności skupiając się na zwiększeniu wydolności fizycznej, ale także wytrzymałości psychicznej, tak ważnej w trakcie zaciętej rywalizacji na torach.
„Trenujemy pięć razy w tygodniu. Dodatkowo wprowadziliśmy trening wytrzymałościowy i mentalny. W sobotę trenowaliśmy na Lubince. Był to trening kończący tygodniowy cykl przygotowawczy. Juniorzy ćwiczyli swoją wytrzymałość wybiegając kilkakrotnie pod górę z lekkim obciążeniem”, tłumaczył Cierniak.
W przygotowaniach do nowego sezonu na pewno pomogą także sparingi. Na razie zaplanowane zostały dwa, z powracającą do Ekstraligi PGE Stalą Rzeszów, w dniach 5 i 6 kwietnia. Pierwsze z nich odbędzie się na torze przy Zbylitowskiej, a drugie już w Rzeszowie. W ramach rozgrywek ligowych, drużyny po raz pierwszy czarny sport będą uprawiać na żywo 31 maja, a gospodarzem będą rzeszowianie. Spotkanie rewanżowe zaplanowano na 16 sierpnia.
Ponadto, nadal prowadzone są rozmowy ws. rozegrania kolejnych sparingów. Unia w ubiegłym roku rozegrała cztery takie spotkania towarzyskie przed rozpoczęciem sezonu, w tym dwa ze Stalą. Pozostałe dwa rozegrane były z ŻKS-em Ostrovia oraz Fogo Unią Leszno. Solidne przygotowanie będzie tarnowskim żużlowcom potrzebne, bowiem obecny skład będzie zgoła inny niż ten znany z poprzedniego sezonu, jeszcze pod kierownictwem Cieślaka.
Trener po zakończeniu ostatniego sezonu zdecydował się jednak na odejście, co spowodowane było nieporozumieniami z zarządem klubu. Część zbudowanego przez niego składu już nie istnieje – odeszli Greg Hancock, Artiom Łaguta, Krzysztof Buczkowski , Mateusz Borowicz oraz Kacper Gomólski.
Na kolejny sezon w Tarnowie pozostali jednak Martin Vaculik i Janusz Kołodziej. Skład wzmocni także powracający Leon Madsen, a także Kenneth Bjerre czy Artur Mroczka. Jak mówi były trener, nie ma zamiaru oceniać składu Unii, ale przyznał, że obecna drużyna nie prezentuje się najgorzej.
„Jako były trener tej drużyny, nie powinienem wypowiadać się na temat drużyny z Tarnowa, ale cieszę się, że na papierze zbudowano tam w miarę mocny skład. Teraz niech się wykażą”, powiedział.
Ciężko jednak spodziewać się, że Jaskółki będą w stanie nawiązać do trzech lat sukcesów i regularnie zajmowanych na koniec sezonu miejsc na podium. Na razie zanosi się na to, że drużynę czeka spadek wyników, chociaż na pewno żadnemu z zawodników nie zabraknie chęci do walki.
Autor tekstu: Dominik Fidor
Autor zdjęcia: Adam Będzikowski